Wydrukowali ptakowi dziób i uratowali mu życie dzięki drukarce 3D

Dzioborożce to ptaki przypominające nieco tukany, ale obdarowane bardziej zakrzywionym dziobem, przypominającym róg. Zwierzęta te dobrze radzą sobie w naturalnym środowisku. Niestety, w starciu z kłusownikami pozostają niemal kompletnie bezbronne. Tak stało się wiosną zeszłego roku w Tajlandii, gdzie do weterynarzy dotarł umierający dzioborożec ze złamanym skrzydłem i wykruszoną większą częścią dolnego dzioba. Mimo wysiłków medyków czekałyby go niechybna śmierć, gdyby nie druk 3D.



Czasu nie było wiele, bo ptak był w stanie się sam odżywiać, co niedługo potem musiałoby spowodować u niego wielonarządowe uszkodzenia. Samica dzioborożca utrzymywana przy życiu przez weterynarzy więc cierpliwie czekała na protezę utworzoną dzięki drukarce 3D.

Pierwsza z nich wytrzymała zaledwie 30 minut. Kolejne okazywały się jednak coraz lepiej dopasowane i przymocowane na tyle mocno, że ptak zaczął ostatnią z nich traktować jak część własnego ciała. Mimo to opiekujący się nim weterynarze zastanawiają się nad wykorzystaniem innych, trwalszych materiałów.

Nietypowe zastosowanie drukarki 3D uratowało dziób (i życie!) dzioborożca z Kanchanaburi w Tajlandii. Nazwana przez opiekunów Coco samica otrzymała pomoc Wydziału Medycyny Dzikich Zwierząt z uznanego Kasetsart University. Niestety, jeden z jego przedstawicieli, zajmujący się ptakiem, uważa, że nigdy nie będzie on już w stanie wrócić na wolność. 

- Uważamy, że skrzydło doznało trwałych uszkodzeń mięśni bądź nerwów. Nie wykryto złamania, ale ptak nie jest w stanie latać – przekazał prasie Supaphen Sripibun, szef wspomnianego wydziału Kasetsart University.

Pozostanie w niewoli wcale nie musi jednak oznaczać dla Coco najgorszego. Dzięki zainteresowaniu mediów i władz uniwersyteckich najprawdopodobniej uda się jej uniknąć ciasnej klatki. A i dziób, który po jakimś czasie może ulec zniszczeniu lub się odkleić (bo tak właśnie przymocowano go do pozostałej części ciała zwierzęcia), łatwo będzie można zrekonstruować na odpowiedniej drukarce 3D. Najważniejsze, że Coco udało się uniknąć śmierci z rąk kłusowników (bo to oni najpewniej ją tak poturbowali).


Kiedy wybrać druk 3D?
Sprawdź czy ta metoda przyda się w Twojej firmie.